Bardzo prosta sałatka z kilku składników, ale nie
ilość ma w tym przypadku znaczenie, ale jakość. Wszystkie
składniki są bardzo zdrowe i zaliczane do tzw
"superfoods". Komosa ryżowa jest ziarnem bardzo bogatym w
białko, bezglutenowym, lekkostrawnym i najważniejsze - ma niski indeks glikemiczny. Awokado dostarcza nam
jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, jest bogate w witaminy i minerały. Granat
z kolei bogaty jest w witaminę C, niacynę, kwasy organiczne i
potas. I na końcu, choć nie mniej zdrowy, olej lniany, który bogaty jest w
wielonienasycone kwasy tłuszczowe i witaminę E. Takie połączenie
składników to dla naszego organizmy turbo doładowanie, które przyda się
szczególnie na wiosnę.
2 - 3 porcje
-ok. 100g jasnej komosy
ryżowej
-1 duże awokado
-pestki z połówki dużego lub jednego
małego granatu
- pół cytryny
-2-3 łyżki oleju lnianego
-sól
i pieprz do smaku
-kilka
świeżych listków mięty
Komosę przepłukujemy na
gęstym sitku pod bieżącą wodą przez około pół minuty. Jeżeli zależy nam na
jej bardziej orzechowym smaku , to możemy komosę podprażyć na suchej patelni.
Zalewamy ziarna wodą w podwójnej ilości. Doprowadzamy do wrzenia na średnim ogniu, a następnie zmniejszamy płomień do małego i gotujemy pod przykryciem około 10-12 minut. Po ugotowaniu zostawiamy ją pod przykryciem. W międzyczasie awokado kroimy w kostkę i skrapiamy sokiem z cytryny. Z granatu wyjmujemy pestki. Gdy komosa przestygnie (chociaż ja wolę sałatkę, gdy jest lekko ciepła) doprawiamy ją delikatnie solą, szczyptą pieprzu i mieszamy z olejem lnianym, posiekanymi listkami mięty i odrobiną soku z cytryny. Składniki możemy wymieszać lub ułożyć warstwowo, jak na zdjęciu. Forma podania zależy już wyłącznie od naszej inwencji twórczej.
I turbo doładowanie naszych akumulatorów gotowe. Smacznego!