6 grudnia 2015

Różowa jaglana

Kasza jaglana ugotowana na sypko to od jakiegoś czasu ulubione  śniadanie mojej córki. Jaglana posiada wiele zalet o których wszyscy się rozpisują więc i ja uległam modzie na nią. Dobrze przygotowana i z ciekawymi dodatkami jest prostym i pysznym posiłkiem.

2-3 porcje

- pół szklanki kaszy jaglanej
- płaska łyżeczka masła klarowanego lub oleju kokosowego
- szczypta soli

Dodatki:
-jedno duże lub dwa małe jabłka
- łyżka dżemu z żurawiny lub borówki
- łyżeczka masła klarowanego
- łyżka pestek granatu
- kilka jagód goji
- szczypta nasion chia

Kaszę płuczę na sicie pod bieżącą, gorącą wodą, a następnie wrzucam do suchego garnka i podprażam chwilę, aż zacznie wydzielać orzechowy zapach. Dodaję masło lub olej tak, aby ziarenka kaszy się nim pokryły. Następnie zalewam kaszę wrzątkiem w ilości 2 lub 2,5 większej niż ilość suchej kaszy. Dodaję sól, przykrywam garnek i gotuję na małym ogniu ok 15-20 minut  nie mieszając kaszy. Po ugotowaniu zostawiam kaszę pod przykryciem na 10 minut. W międzyczasie obieram jabłka, kroję na plasterki i podsmażam na małym ogniu na maśle klarowanym. Kiedy zaczną mięknąć dodaję dżem i delikatnie mieszam tak, aby połączył się z jabłkami i nadał im nie tylko słodki smak, ale też piękny kolor. Tak przygotowane jabłka nakładam na kaszę. Całość posypuję pestkami granatu, jagodami goji i nasionami chia.
Smacznego!

Jeśli spodobał Ci się ten przepis będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz na blogu lub polubisz stronę Simple Dish na Facebooku


2 komentarze:

  1. A tak poza wszystkim, jak Pani postępuje z suszonymi owocami ? Ja dodaję np. suszone czerwone porzeczki do mojego brownie z kaszy jaglanej, dodaję wprost bez uprzedniego namaczania. Ale wciąż nie jestem pewna, jak należy i czy należy przygotować suszone owoce przed dodaniem ich do czegokolwiek ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzadko używam suszonych owoców, ale jeśli już to też najczęściej dodaję je bez uprzedniego namaczania. Owoce goji są akurat dość twarde i podając je na przykład do takiej jaglanki można na chwilę je wrzucić na wierzch kaszy, gdy ta już odpoczywa po wyłączeniu. Na pewno złapią troche wilgoci, ale nie będą przesadnie miękkie i nie stracą "formy".

      Usuń